Od mojego ostatniego wpisu nieco
zmieniła się koncepcja prowadzenia bloga, ale to będzie obiecuje
Wam tylko chwilowe... W dobie popularności blogów kulinarnych
postanowiłem bowiem na początku swojej przygody z pisaniem w sieci
przedstawić wam kilka legendarnych potraw, które tak jak głosi
idea mojej strony mogą zostać stworzone niewielkim kosztem, a
zazwyczaj są smaczne a i czasem także zdrowe.
Tak się składa, że byłem ostatnio
we Włoszech i jadłem tam prawdziwe spaghetti. (Więcej informacji o włoskiej kuchni znajdziecie tutaj). Nasze wyobrażenie o
tej potrawie jest jednak dalekie od jej oryginalnych korzeni. Nie
wiadomo dlaczego, Polacy potrafią do makaronu dorzucić nawet pół
kilograma mięsa mielonego, co na południu Europy byłoby nie do
pomyślenia.
Jeżeli chcecie zrobić legendarne dla
studentów (a więc i ekonomiczne danie) mięso mielone zastąpcie
mięsem garmażeryjnym, które jest nawet o 30% tańsze niż mielone
na przykład z łopatki wieprzowej. Co więcej pół kilogramowa
tacka, nawet według oryginalnych przepisów powinna wam starczyć na
cztery dni! Dajcie więcej makaronu, a mniej mięsa, wszystko możecie
też przysypać kiełkami, które nie dość, że są tanie, to
jeszcze bardzo zdrowe.
Pamiętajcie, by zrezygnować także z
sosów w słoiczkach, które owszem są bardzo wygodne, ale są po
prostu marketingowym chwytem firm, które za was rozrobiły sos za
złotówkę z proszku i zamknęły go w słoiczku, za który też
przecież musicie zapłacić, bo słoiczek piechotą nie chodzi.
Więcej oryginalnych włoskich
przepisów znajdziecie tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz