piątek, 6 listopada 2015

Dania za dziesięć złotych!



Dzisiaj będzie konkretnie! Przedstawię wam trzy dania, które można przyrządzić mając w portfelu tylko dziesięć złotych… Dania są dla dwóch osób, no chyba, że dla jednego głodomora. Na początku zaznaczę, że chodzi mi o takie konkretne i wieloskładnikowe dania, bo wiadomo, że można ugotować za 50 groszy kilogram ziemniaków i potraktować je jak „danie”.

Danie numer 1: karkówka!

Aby przyrządzić karkówkę za 10 złotych, należy udać się do sklepu mięsnego i zakupić 300 gram karkówki bez kości. Będzie to koszt około 4 do 5 złotych. Wydaje się, że karkówki jest mało, by się najeść, ale kiedy kupicie Fix Knorr do piekarnika (2-3 złote) i dodacie ziemniaków (2 złote) i jeszcze surówki (2 złote) to po wizycie w Realu wyjdzie wam 10, a po wizycie w nieco droższym dyskoncie około 12 złotych. Czas przygotowania: godzina!

Tak wygląda już gotowa karkóweczka z worka wyciągnięta z piekarnika. Ekonomicznie, zdrowo, tanio i pysznie!


Danie numer 2: makaron!

Klasyka gatunku! Worek makaronu kosztuje średnio 2-3 złote, fix w proszku 2 złote, do tego warto w Biedronce dokupić puszkę pomidorów, która wzbogaci sos. Możecie też ją wymienić na mielone, które w tej samej „popularnej” Biedrze kosztuje 6 złotych – wtedy nieznacznie przekroczycie naszą „dychę”. Czas przygotowania: 20-25 minut. 

Danie numer 3:  kurczaczek!

W zasadzie wszystko jest identyczne jak w przypadku karkówki z dania numer jeden, bo pięć, sześć „pałek” czyli skrzydełek kosztuje około 6 złotych, fix 2 złote, no i ziemniaczki i surówki wedle uznania. Różnica jest jednak taka, że kurczaczek piecze się szybciej i wystarczy mu nawet 45 minut przy piekarniku na 220 stopni.

W internecie można znaleźć też instruktażowe filmiki do dań za pięć złotych, ale to już trochę przesada zarówno finansowa jak i moim zdaniem „energetyczna”. Dużo przepisów biorę też z tej strony, a potem tylko podmieniam składniki z tych nieco droższych na te nieco, albo nawet bardziej tańsze.

1 komentarz:

  1. ciekawe propozycje, szczegolnie dla biednych studentow ( a pod koniec miesiąca to dla wszystkich :) )

    OdpowiedzUsuń